| Źródło: FB Dawid Borowski
Zebrano ponad pół tysiąca głosów petycji. Zawodnik Stali i tak nie pojedzie na Mistrzostwa Europy
„Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim za reakcje, udostępnienia, komentarze i podpisy petycji, w której na ten moment zebraliśmy 516 głosów” – napisał na Facebooku Dawid Borowski.
„Niestety nic nie zmieni się w tej sprawie - nie wystartuję na Mistrzostwach Europy.
Mimo zaistniałej sytuacji zamierzam dalej ciężko trenować i walczyć o start w imprezie międzynarodowej - jeśli zdrowie pozwoli, wierzę że prędzej, czy później do tego dojdzie.
Chciałbym, aby każda osoba znajdująca się w podobnej sytuacji nie bała się nagłaśniać sprawy i walczyć o swoje, tylko w ten sposób możemy coś zmienić, milcząc stoimy w miejscu” – dodał biegacz.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy kuriozalnej decyzji trenera Zbigniewa Rolbieckiego, który na Mistrzostwa Europy do sztafety 4x1500 metrów postanowił zabrać zawodników z miejsc 4 i 19 na Mistrzostwach Polski w Biegach Przełajowych na krótkim dystansie 4 km, sugerując się ich czasami na 1500 metrów z hali, a także podkreślając, że jeden z powołanych prowadził przez pierwsze dwa kilometry biegu, który liczył cztery km.
-Michał Groberski prowadził bieg przez pierwsze dwa kilometry (jego rekord życiowy na dystansie 1500m z września tego roku wynosi 3:39.66, a Dawida Borowskiego 3:49.41, a więc jest gorszy o prawie 10 sekund). Filip Rak do trzeciego kilometra biegł razem z Borowskim i przegrał z nim na mecie 7 sekund. Jego rekord z tego roku z hali wynosi 3:40.90, a więc jest o ponad 8 sekund lepszy od wyniku Borowskiego. Rak w swojej karierze wygrał MPJ w biegach przełajowych, był też finalistą MEJ w biegu na dystansie 1500m. Skoro Dawid Borowski twierdzi, że jest w życiowej formie, to mógł od początku podyktować takie tempo biegu, którego Groberski i Rak (legitymujący się zdecydowanie lepszymi czasami na dystansie 1500m) nie byliby w stanie z nim wytrzymać (to by jednoznacznie wskazywało, że jest on zawodnikiem od nich lepszym i wtedy byłaby sytuacja jasna kogo należy powołać do sztafety – tłumaczył Rolbiecki na łamach bieganie.pl
Fot: Facebook Dawid Borowski
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj