12-latek po obejrzeniu serialu poszedł się powiesić
Tragedia rozegrała się kilka dni temu w południe w Jarocinie. Chłopca z paskiem zadzierzgniętym na szyi znalazła w domu rodzina. – Pięć minut wcześniej z 12-latekiem rozmawiał jego brat. Gdy po chwili bezskutecznie usiłował dostać się do jego pokoju, zawołał matkę, a ta znalazła nieprzytomnego syna na podłodze z paskiem zaciśniętym na szyi, przywiązanym do klamki – relacjonuje Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Rodzina powiadomiła od razu służby. Dyspozytor policji wezwał karetkę pogotowia i instruował rodzinę, jak mają przeprowadzić reanimację.
Pierwsi na miejscu zjawili się policjanci, chwilę później ekipa pogotowia ratunkowego. Niestety stan chłopca okazał się na tyle ciężki, że wezwano helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował chłopca do szpitala w Poznaniu
Chłopiec od tygodnia utrzymywany jest w śpiączce farmakologicznej. – Z tego co wiemy jego stan jest ciężki- mówi portalowi www.faktykaliskie.pl Agnieszka Zaworska- rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Ze względu na okoliczności sprawą musiała zająć się prokuratura. Ustalenia, jakie zabrali śledczy okazały się szokujące.
Wynika z nich, że kilka dni wcześniej chłopiec obejrzał serial, w którym mężczyzna powiesił się na drzewie. Od tej pory chodził po domu z paskiem na szyi mówiąc, że się powiesi – mówi prokurator Janusz Walczak. – Rodzina nie potraktowała tego poważnie, sądziła, że dziecko się wygłupia, żartuje. Wygląda na to, że 12-latek nie miał żadnych powodów, by targnąć się na życie, chłopiec nie sprawiał żadnych problemów wychowawczych i był dobrym uczniem.
Prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie, bowiem nie znaleziono podstaw do wszczęcia śledztwa. Dalej okoliczności zdarzenia wyjaśnia jednak policja. - Na razie nawet go nie zakwalifikowaliśmy. Nie możemy stwierdzić jednoznacznie, czy była to próba samobójcza czy jakaś forma "zabawy". Trwają czynności w tej sprawie – dodaje Agnieszka Zaworska.
Prokuratura, która zwykle nie ujawnia szczegółów prób samobójczych, tym razem zdecydowała się to uczynić ze względów profilaktycznych. Chce uczulić w ten sposób rodziców, by tego typu zachowań dzieci jednak nie bagatelizować, a przy okazji zwracać uwagę, co oglądają w telewizji lub internecie i w jakie grają gry. Tym bardziej, że samobójstwa wśród dzieci także się zdarzają.
źródło: www.faktykaliskie.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj