Kiedy wydawało się, że już nic nie przebije żużlowych absurdów, na białym rumaku wjechał nowy prezes Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Ireneusz Igielski, który oświadczył, że dotychczasowa 2.Liga Żużlowa zmienia nazwę na… Krajową Ligę Żużlową. To może trzeba było od razu nazwać ją Europejską Ligą Żużlową, wszak oprócz polskich drużyn, startują w niej – bez prawa awansu – zespoły z Niemiec i Łotwy.