Mocny falstart Arged BM Stali Ostrów. Rozbił ją beniaminek
Pierwsza kwarta kompletnie nie wyszła Arged BM Stali Ostrów, która na początku grała jeszcze na styku z Dzikami Warszawa, ale ostatecznie przegrała pierwsze 10 minut aż 10:19. Zatrważająca była skuteczność ostrowian, która z gry wynosiła 21 procent, a w rzutach za 2 punkty 14 procent. Jeśli do tego dodamy aż 6 strat Rodneya Chatmana, to mamy obraz tego, że goście nie potrafili przeciwstawić się twardej obronie beniaminka.
Druga kwarta była nadal defensywna, ale to obronę poprawił przede wszystkim zespół trenera Andrzeja Urbana, który po 5 minutach zmniejszył straty do trzech punktów (19:22). W pewnym momencie było nawet 20:22, ale później Dziki zaczęły trafiać z dystansu i znów odskoczyły. W 17 minucie wróciła przewaga 9 punktów gospodarzy z pierwszej kwarty, a później nawet wzrosła. Po 20 minutach Dziki wygrywały 41:29, a straty zmniejszył o 3 punkty rzutem z dystansu w ostatniej sekundzie pierwszej połowy Ojars Silins.
W trzeciej kwarcie niewiele się zmieniło. Dziki nadal grały swoje, a atak beniaminka napędzał kwartet obcokrajowców: Green, Coleman, Little, McLynn.
W Stali brakowało nie tylko kontuzjowanych graczy, a przede wszystkim zgrania. Trudno o nie, skoro zespół przez cały okres przygotowawczy nie wystąpił ani w jednym sparingu czy treningu w optymalnym składzie.
Kolejny mecz zespół trenera Andrzeja Urbana zagra w piątek, 29 września w 3mk Arenie z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk.
Dziki Warszawa – Arged BM Stal Ostrów 86:65 (19:10, 22:19, 22:18, 23:16)
Stal: Chatman 14, Skele 13, Kulig 12, Brembly 7, Silins 7, Chyliński 5, Załucki 3, Rozpędowski 2, Sewioł 2.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj