Do nieszczęśliwego wypadku doszło 16 grudnia w miejscowości Tomice w powiecie pleszewskim. 52- letni mężczyzna na własnej posesji został przejechany beczkowozem asenizacyjnym. Ciężko ranny trafił do szpitala. Niestety lekarzom nie udało się go uratować.
| Źródło: faktykaliskie.pl, foto: archiwum.
Przejechany na własnej posesji beczkowozem zmarł w szpitalu
Na jedną z posesji przy ul. Wodnej przyjechał ciągnik rolniczy z beczkowozem asenizacyjnym. Kierowca składu miał wypompować i wywieźć nieczystości z szamba na tej posesji. Kierowca ciągnika ze zbiornikiem asenizacyjnym cofał, by podjechać maszyną do szamba. W tym momencie za beczkowóz podbiegł właściciel posesji, który gonił swojego psa. Kierowca twierdzi, że nie widział 52- latka i ten wpadł pod koła pojazdu- mówił portalowi http://www.faktykaliskie.pl/ Antoni Ulatowski, prokurator rejonowy w Pleszewie.
Mężczyzna trafił z poważnymi obrażeniami do kaliskiego szpitala, gdzie zmarł 17 grudnia. Kierowca beczkowozu był trzeźwy, dalsze czynności przygotowawcze prowadzi prokuratura do śledztwa w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Jutro odbędzie się sekcja zwłok ofiary wypadku.
Mężczyzna trafił z poważnymi obrażeniami do kaliskiego szpitala, gdzie zmarł 17 grudnia. Kierowca beczkowozu był trzeźwy, dalsze czynności przygotowawcze prowadzi prokuratura do śledztwa w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Jutro odbędzie się sekcja zwłok ofiary wypadku.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj