Co za wyczyn ostrowianina. Jechał autem 14 godzin w nocy, by zdobyć kolejne medale
Dawid Adamczak przed rokiem został mistrzem świata w kalistenice i street workoucie. Tym razem wywalczył brązowy medal w Rydze, ale i tak to był wielki sukces.
„Szalony plan, o którym wiedziało tylko kilka osób zrealizowany. Wystartowałem w dwóch międzynarodowych zawodach dzień po dniu. W czwartek i piątek (24-25.08) wywalczony brąz na Mistrzostwach Świata w Rydze, na Łotwie, a w sobotę (26.08) srebrny i złoty medal na zawodach Weight Warz w Brnie, w Czechach” – napisał w swoich mediach społecznościowych zawodnik z Ostrowa.
Sobotnią rywalizację w Brnie Dawid Adamczak zakończył na drugim miejscem w głównej konkurencji, gdzie do wykonania miał cztery ćwiczenia: podciąganie +32kg, przysiad ze sztangą +150% masy ciała, dipy +48kg i przysiady na jednej nodze +24kg.
Zawody zamykała dodatkowa konkurencja "King of push ups", czyli pompki z kamizelką 20 kg, w której Dawid Adamczak okazał się najlepszy.
Dodajmy, że Rygę od Brna dzieli ponad 1200 kilometrów, które Dawid Adamczak pokonał w nocy z piątku na sobotę w 14 godzin i bez snu wystartował w kolejnych wymagających zawodach. Pełen podziw i wielkie gratulacje!
Fot: Facebook Dawid Adamczak
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj