| Źródło: inf. własna
Mariusz Staszewski tłumaczy taktykę i stan zdrowia Musielaka
-Przekonamy się wkrótce, czy był to przełomowy mecz w tym sezonie dla nas. To spotkanie pokazało, jak trudno jedzie się zastępstwem zawodnika, o czym przekonał się zespół z Krosna. Tor początkowo wydawał się, że będzie trzymał, ale generalnie było raczej twardo. Czy nawierzchnia bardziej nam pasowała? Ciężko powiedzieć. Robotę zrobił fakt, że jechaliśmy w pełnym składzie – rozpoczął trener Mariusz Staszewski.
W biegu juniorskim upadł Tobiasz Potasznik, który nie był zdolny do dalszej jazdy. – Skręcił kostkę. Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale w tym meczu miał już dość. Mogłem tylko raz zrobić za niego rezerwę i wybrałem zastępstwo Gracjana Szostaka na juniora niż na silny bieg – tłumaczy Staszewski.
Po dwóch udanych wyścigach, w trzecim starcie ostatni do mety dojechał Tobiasz Musielak, którego w 13 biegu – z powodzeniem dodajmy – zastąpił Sebastian Szostak. – Było to podyktowane względami zdrowotnymi. Tofik nie ma żadnych problemów z barkiem czy obojczykiem, który leczył ostatnio. Pod tym kątem czuje się już dobrze, ale pobolewa go jeszcze noga, którą miał kontuzjowaną w poprzednim sezonie – wyjaśnia trener Arged Malesy Ostrów.
Rewelacyjny mecz odjechał Frederik Jakobsen, który zdobył z bonusem komplet punktów. – Frederik dotąd jechał bardzo pechowo pod względem sprzętowym. Co mecz coś mu się przytrafiało. Wreszcie odjechał mecz bez przygód i efekt był od razu widoczny – dodaje Mariusz Staszewski.
Wielkie brawa i wielką odpowiedzialność, szczególnie w biegu 13 uniósł Sebastian Szostak. – Sebastiana stać na takie wyniki i potwierdził to na torze. W wyścigu 14 nie zmieniłem Wiktora Jasińskiego na Sebastiana Szostaka, bo próbuję odbudować Wiktora. Sebastian skończył mecz z trójką i chciałem, by ze spokojną głową poszedł spać z dobrym zakończeniem spotkania, a mecz był już i tak wygrany. Wiktor natomiast cały czas ma dołek i potrzebuje jazdy – zakończył trener Arged Malesy Ostrów.
Ostrowianie odjadą teraz trzy mecze z rzędu na swoim torze. W sobotę, 1 czerwca o 16:30 w derbach Wielkopolski podejmą zespół z Poznania. W piątek, 7 czerwca o 18:00 odjadą zaległy mecz z H.Skrzydlewska Orłem Łódź, która zwyciężyła w Gdańsku, co pokazuje, że ekipa Macieja Jądera, nie jest taka słaba jak na początku sezonu. Natomiast w niedzielę, 16 czerwca o 18:00 Arged Malesa Ostrów zmierzy się z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj