W ubiegłym roku ostrowski Sanepid zanotował 125 pogryzień przez psy, koty, ale zdarzały się przypadki pogryzień przez nietoperze i małpę. 17 osób musiało otrzymać zastrzyk przeciwko wściekliźnie.
125 przypadków pogryzień w powiecie ostrowskim
Najczęściej zdarzały się pogryzienia przez zwierzęta domowe- koty i psy, wtedy łatwo można było dotrzeć do właściciela i było pewne, że zwierzę było szczepione. Znane zwierzę trafia pod obserwację i wtedy najczęściej odstępujemy od szczepień. Jednak kiedy zwierze jest nieznane to mamy problem, bo taka osoba musi dostać zastrzyk przeciw tężcowi i wściekliźnie- mówił Andrzej Biliński z ostrowskiego Sanepidu.
Osoba pogryziona jest wtedy przewieziona do jedynego w regionie punktu referencyjnego w Kaliszu- tam zapada decyzja o podaniu leku: 6 dawek zastrzyku przeciwko wściekliźnie. Wścieklizna jest chorobą śmiertelną, gdy wystąpią pierwsze objawy na ratunek jest już za późno. Pocieszające jest to, że w ostatnich latach nie występuje u ludzi w ogóle. U zwierząt sporadycznie- dodaje Andrzej Biliński. W minionym roku Sanepid miał do czynienia z przypadkami pogryzień przez psy, koty, nietoperze i małpę, ten ostatni przypadek miał miejsce podczas egzotycznej wycieczki.
W minionym roku głośny był przypadek pogryzienia przez amstaffa trzech osób w Zdunach koło Krotoszyna, pies uciekł z posesji i na ulicy zaatakował trzy osoby: 29-letnią kobietę, jej 63-letnią matkę i mężczyznę, który pospieszył im z pomocą. Młoda kobieta została pogryziona w siedmiu miejscach, starsza w trzech. Obie zostały przez psa przewrócone i poszarpane. Sprawą zajęła się policja, która prowadzi dochodzenie w kierunku uszkodzenia ciała, właścicielowi zostały postawione zarzuty o niedopełnieniu obowiązku zaszczepienia swojego psa, który nie posiadał aktualnej książeczki szczepień. TUTAJ szerzej pisaliśmy na ten temat.
Osoba pogryziona jest wtedy przewieziona do jedynego w regionie punktu referencyjnego w Kaliszu- tam zapada decyzja o podaniu leku: 6 dawek zastrzyku przeciwko wściekliźnie. Wścieklizna jest chorobą śmiertelną, gdy wystąpią pierwsze objawy na ratunek jest już za późno. Pocieszające jest to, że w ostatnich latach nie występuje u ludzi w ogóle. U zwierząt sporadycznie- dodaje Andrzej Biliński. W minionym roku Sanepid miał do czynienia z przypadkami pogryzień przez psy, koty, nietoperze i małpę, ten ostatni przypadek miał miejsce podczas egzotycznej wycieczki.
W minionym roku głośny był przypadek pogryzienia przez amstaffa trzech osób w Zdunach koło Krotoszyna, pies uciekł z posesji i na ulicy zaatakował trzy osoby: 29-letnią kobietę, jej 63-letnią matkę i mężczyznę, który pospieszył im z pomocą. Młoda kobieta została pogryziona w siedmiu miejscach, starsza w trzech. Obie zostały przez psa przewrócone i poszarpane. Sprawą zajęła się policja, która prowadzi dochodzenie w kierunku uszkodzenia ciała, właścicielowi zostały postawione zarzuty o niedopełnieniu obowiązku zaszczepienia swojego psa, który nie posiadał aktualnej książeczki szczepień. TUTAJ szerzej pisaliśmy na ten temat.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj