Szesnastolatka swoim żartem postawiła na nogi całą policję, mieszkanka gminy Gołuchów wymyśliła historię o uprowadzeniu, bo bała się powiedzieć matce, że była u swojego chłopaka. Teraz nastolatką zajmie się sąd rodzinny.
| Źródło: KPP Pleszew
Bała się powiedzieć, że jest u chłopaka. Wymyśliła uprowadzenie
W niedzielę 26 czerwca po godzinie 23:00 do pleszewskiej komendy przyszła matka 16-letniej dziewczyny. Zgłosiła mundurowym porwanie córki. Z informacji przekazanych przez zgłaszającą wynikało, że dziewczyna rano wyszła z domu. Nie można było nawiązać z nią żadnego kontaktu. Jej telefon milczał. Dopiero przed godzinie 23:00 wysłała swojemu bratu niepokojącego sms’a.
Nastolatka w krótkiej wiadomości napisała, że wsiadła do busa, którego kierowca wbrew jej woli gdzieś chce ją wywieźć. Po kilku minutach 16-latka zadzwoniła do brata i wyszeptała, że jadą z nią inne dziewczyny, a jedna z nich podczas próby ucieczki została ciężko pobita. Zdarzenie wyglądało bardzo poważnie i tak też zostało potraktowane. Policjanci natychmiast zorganizowali szeroko zakrojone poszukiwania, które trwały całą noc. Zdjęcie i rysopis nastolatki przekazano wszystkim patrolom w mieście. O zaginięciu poinformowani zostali też policjanci z innych powiatów. Mundurowi przesłuchiwali członków rodziny zaginionej, dotarli do jej znajomych oraz osób, z którymi kontaktowała się w ostatnim czasie. Na bieżąco sprawdzali również miejsca, w których dziewczyna mogłaby przebywać.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Kryminalni ustalili, że dziewczyna może znajdować się w jednym z mieszkań w Ostrowie Wielkopolskim, najprawdopodobniej u swojego 19-letniego chłopaka. Na miejsce udali się pleszewscy i ostrowscy policjanci. Ustalenia mundurowych potwierdziły się. W mieszkaniu 19-latka przebywała poszukiwana dziewczyna. 16-latka cały czas utrzymywała, że została porwana i po tym jak udało jej się uciec, postanowiła przenocować u swojego chłopaka. Dziewczyna skarżyła się na złe samopoczucie, dlatego została przewieziona do szpitala.
Podczas przesłuchania przyznała policjantom, że wymyśliła całą historię. Napisała do brata smsa o uprowadzeniu, bo- jak tłumaczyła- bała się powiedzieć rodzicom, że była u swojego chłopaka. O wybryku nastolatki został powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich, który podejmie dalsze decyzje w tej sprawie.
Nastolatka w krótkiej wiadomości napisała, że wsiadła do busa, którego kierowca wbrew jej woli gdzieś chce ją wywieźć. Po kilku minutach 16-latka zadzwoniła do brata i wyszeptała, że jadą z nią inne dziewczyny, a jedna z nich podczas próby ucieczki została ciężko pobita. Zdarzenie wyglądało bardzo poważnie i tak też zostało potraktowane. Policjanci natychmiast zorganizowali szeroko zakrojone poszukiwania, które trwały całą noc. Zdjęcie i rysopis nastolatki przekazano wszystkim patrolom w mieście. O zaginięciu poinformowani zostali też policjanci z innych powiatów. Mundurowi przesłuchiwali członków rodziny zaginionej, dotarli do jej znajomych oraz osób, z którymi kontaktowała się w ostatnim czasie. Na bieżąco sprawdzali również miejsca, w których dziewczyna mogłaby przebywać.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Kryminalni ustalili, że dziewczyna może znajdować się w jednym z mieszkań w Ostrowie Wielkopolskim, najprawdopodobniej u swojego 19-letniego chłopaka. Na miejsce udali się pleszewscy i ostrowscy policjanci. Ustalenia mundurowych potwierdziły się. W mieszkaniu 19-latka przebywała poszukiwana dziewczyna. 16-latka cały czas utrzymywała, że została porwana i po tym jak udało jej się uciec, postanowiła przenocować u swojego chłopaka. Dziewczyna skarżyła się na złe samopoczucie, dlatego została przewieziona do szpitala.
Podczas przesłuchania przyznała policjantom, że wymyśliła całą historię. Napisała do brata smsa o uprowadzeniu, bo- jak tłumaczyła- bała się powiedzieć rodzicom, że była u swojego chłopaka. O wybryku nastolatki został powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich, który podejmie dalsze decyzje w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj