Brutalnie morderstwo. Najpierw skatował następnie podpalił mężczyznę
Zdaniem prokuratury 67-latek został pobity, a następnie oblany łatwopalną substancją i podpalony. Zarzut zabójstwa w tej sprawie otrzymał 33-latek, który wcześniej pił alkohol ze swoją późniejszą ofiarą.
Do morderstwa doszł we wtorek, 25 września około godz. 18.30 przy ul. Brdowej w Jarocinie, gdzie odkryto zwłoki 67-letniego mężczyzyny. Na miejscu zatrzymano cztery osoby, które wspólnie z 67-latkiem wcześniej spożywały alkohol.
- Zadał mu wiele ciosów nogą i ręką w okolice tułowia i głowy, następnie uderzał go tępym narzędziem w okolice głowy, a na koniec oblał cieczą łatwopalną i podpalił. Na skutek tych działań pokrzywdzony zmarł - powiedziała po morderstwie Cecylia Majchrzak, prokurator z ostrowskiej prokuratury.
Sądowy finał sprawy.
Łącznie w akcie oskarżenia znalazły się cztery osoby w wieku od 34 do 60 lat.
O zabójstwo, ze szczególnym okrucieństwem, został oskarżony 36 - letni kolega ofiary. 36 - letni mężczyzna, obecnie już skazany, przez wiele godzin bił 67- latka. Zadawał mu ciosy w głowę i całe ciało, siedząc na nim - dusił , a także bił drewnianym taboretem po głowie. Trwało to wiele godzin. Dwukrotnie próbował podpalić pokrzywdzonego. Za pierwszym razem 67- latek się uwolnił. Ale potem sprawca wrzucił pokrzywdzonego do dziury w podłodze i polał substancją palną, i znowu podpalił. 67 - latek zmarł w wyniku poniesionych obrażeń. - powedział Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Ostatecznie sąd skazał 36- latka na 25 lat więzienia z możliwością obiegania się o zwolnienie po 20 latach.
Dodatkowo sąd skazał na pół roku więzienia 34 - letnią kobietę i 60 - letniego mężczyznę, którzy byli świadkami zabójstwa, ale nie udzielili pomocy 67-latkowi.
Czwarty z oskarżonych - został uniewinniony.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura nie wyklucza apelacji.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj