W niektóre dni miesiąca sędzia czy referendarz sądowy będzie musiał rozpoznać 250 pozwów a nie 100. Jest to pomysł na skrócenie kolejki pozwów, czekających na rozpatrzenie w jedynym w Polsce, lubelskim e-sądzie. A ta kolejka powstała dlatego, bo... zabrakło jednej rubryki w systemie komputerowym.
Internetowy sąd zapchany pozwami
Ten problem nęka e-sąd już od początku minionego roku, czyli od momentu, kiedy w styczniu 2016 r. weszły w życie zmiany w Kodeksie cywilnym, wprowadzające nowy rodzaj odsetek, tzw. odsetki ustawowe za opóźnienie. Wtedy zmieniając prawo ustawodawca zapomniał o e-sądzie. W rezultacie, w jego systemie komputerowym zabrakło odpowiedniej rubryki.
Ponieważ w e-sądzie wszystkie sprawy są rozpatrywane w formie elektronicznej, brak tej rubryki stał się bardzo poważnym problemem. Tym bardziej, że o zwrot takich odsetek za opóźnienie wnioskuje większość powodów. Są to zazwyczaj firmy windykacyjne, które sądzą się o spłaty długów np. za niezapłacone rachunki za gaz bądź telefon albo niezapłaconych rat kredytu. Z powodu braku tej rubryki nie było możliwości, żeby system, tak jak to było wcześniej, automatycznie generował nakazy zapłaty z nowymi odsetkami. Sędziowie próbowali sobie jakoś radzić z tym problemem, ale to wydłużało czas rozpoznawania spraw. I powstawały zaległości.
Dopiero 20 grudnia pojawiły się w systemie właściwe rubryki, ale teraz sędziowie muszą zająć się zaległymi pozwami. Szef e-sądu, w porozumieniu z ministerstwem sprawiedliwości, przygotował plan wyjścia z tego impasu. Zakłada on, że ,,górkę" pozwów można będzie rozładować do końca czerwca. Tymczasem, ta ,,górka" to 600 tys. pozwów, czyli blisko jedna trzecia wszystkich pozwów, które w minionym roku wpłynęły do e-sądu (było ich 2,2 mln). To nadrabianie zaległości w ciągu sześciu miesięcy zmusi nas do zwiększonego wysiłku, ale podobne działania naprawcze i nadzorcze podejmowaliśmy już wcześniej i były one skuteczne - powiedział sędzia Piotr Telusiewicz, który zarządza e-sądem.
Plan naprawczy zakłada m.in., że w pierwszym półroczu 2017 roku zostanie wyznaczonych 4- 5 ,,specjalnych dni roboczych" w każdym miesiącu. Wtedy sędzia lub referendarz będzie musiał wydać 2,5 raza więcej decyzji niż w ,,zwykłe,, dni. Jeżeli referendarz codziennie podejmuje 100 decyzji rozstrzygających, to w te specjalne dni będzie musiał ich wydać 200 - 250. Niemożliwe jest, żeby ktokolwiek pracował tak szybko codziennie przez cały miesiąc, dlatego tej zaległości w postanowieniach nie można zlikwidować od razu - wyjaśnił Telusiewicz.
Sędzia Telusiewicz uważa, że te 250 decyzji w ciągu dnia nie jest jakąś przerażającą liczbą. - Referendarze codziennie podejmują co najmniej 250 decyzji przez 8 godzin, w tym 100 to tzw. decyzje zakreślające. W te specjalne dni będą musieli wydać po 250 decyzji zakreślających- powiedział sędzia. A decyzje zakreślające są najważniejsze, ponieważ dotyczą wydania nakazu zapłaty oraz stwierdzenia braku podstaw do rozpoznania danej sprawy w e-sądzie. Oczywiście, będzie to ogromny wysiłek dla nas. I zapewne bez dodatkowych pieniędzy. Ale będziemy musieli się przemęczyć. Chciałbym tylko wiedzieć, dlaczego nikt wcześniej o tym nie pomyślał powiedział referendarz, który rozpatruje takie pozwy.
Pytanie jest tym bardziej uzasadnione, bo o tym, że w systemie nie ma tej potrzebnej rubryki na odsetki było już wiadomo pod koniec 2015 roku. Dlaczego więc trzeba było prawie roku, żeby ją wprowadzić? - Proszę wybaczyć, ale nie odpowiem na to pytanie - powiedział sędzia P. Telusiewicz. Ministerstwo sprawiedliwości, ustami Wioletty Olszewskiej z wydziału komunikacji społecznej wyjaśniło, że "Obowiązująca w 2015 roku umowa z dotychczasowym wykonawcą nie przewidywała możliwości zlecania modyfikacji systemu EPU i w związku z tym ministerstwo sprawiedliwości ogłosiło przetarg, który obejmuje swoim zakresem m.in. modyfikacje systemu. Z uwagi na przedłużające się postępowanie przetargowe, niezbędne modyfikacje w systemie zostały wprowadzone przez pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości".
EPU to system elektronicznego postępowania upominawczego, w którym pracuje e-sąd. W najbliższym czasie będzie podpisana umowa z wykonawcą usługi utrzymania i rozwoju systemu EPU. Stałe wsparcie wykonawcy umożliwi minimalizację ryzyka wystąpienia tego typu sytuacji w przyszłości- dodała rzeczniczka.
Ponieważ w e-sądzie wszystkie sprawy są rozpatrywane w formie elektronicznej, brak tej rubryki stał się bardzo poważnym problemem. Tym bardziej, że o zwrot takich odsetek za opóźnienie wnioskuje większość powodów. Są to zazwyczaj firmy windykacyjne, które sądzą się o spłaty długów np. za niezapłacone rachunki za gaz bądź telefon albo niezapłaconych rat kredytu. Z powodu braku tej rubryki nie było możliwości, żeby system, tak jak to było wcześniej, automatycznie generował nakazy zapłaty z nowymi odsetkami. Sędziowie próbowali sobie jakoś radzić z tym problemem, ale to wydłużało czas rozpoznawania spraw. I powstawały zaległości.
Dopiero 20 grudnia pojawiły się w systemie właściwe rubryki, ale teraz sędziowie muszą zająć się zaległymi pozwami. Szef e-sądu, w porozumieniu z ministerstwem sprawiedliwości, przygotował plan wyjścia z tego impasu. Zakłada on, że ,,górkę" pozwów można będzie rozładować do końca czerwca. Tymczasem, ta ,,górka" to 600 tys. pozwów, czyli blisko jedna trzecia wszystkich pozwów, które w minionym roku wpłynęły do e-sądu (było ich 2,2 mln). To nadrabianie zaległości w ciągu sześciu miesięcy zmusi nas do zwiększonego wysiłku, ale podobne działania naprawcze i nadzorcze podejmowaliśmy już wcześniej i były one skuteczne - powiedział sędzia Piotr Telusiewicz, który zarządza e-sądem.
Plan naprawczy zakłada m.in., że w pierwszym półroczu 2017 roku zostanie wyznaczonych 4- 5 ,,specjalnych dni roboczych" w każdym miesiącu. Wtedy sędzia lub referendarz będzie musiał wydać 2,5 raza więcej decyzji niż w ,,zwykłe,, dni. Jeżeli referendarz codziennie podejmuje 100 decyzji rozstrzygających, to w te specjalne dni będzie musiał ich wydać 200 - 250. Niemożliwe jest, żeby ktokolwiek pracował tak szybko codziennie przez cały miesiąc, dlatego tej zaległości w postanowieniach nie można zlikwidować od razu - wyjaśnił Telusiewicz.
Sędzia Telusiewicz uważa, że te 250 decyzji w ciągu dnia nie jest jakąś przerażającą liczbą. - Referendarze codziennie podejmują co najmniej 250 decyzji przez 8 godzin, w tym 100 to tzw. decyzje zakreślające. W te specjalne dni będą musieli wydać po 250 decyzji zakreślających- powiedział sędzia. A decyzje zakreślające są najważniejsze, ponieważ dotyczą wydania nakazu zapłaty oraz stwierdzenia braku podstaw do rozpoznania danej sprawy w e-sądzie. Oczywiście, będzie to ogromny wysiłek dla nas. I zapewne bez dodatkowych pieniędzy. Ale będziemy musieli się przemęczyć. Chciałbym tylko wiedzieć, dlaczego nikt wcześniej o tym nie pomyślał powiedział referendarz, który rozpatruje takie pozwy.
Pytanie jest tym bardziej uzasadnione, bo o tym, że w systemie nie ma tej potrzebnej rubryki na odsetki było już wiadomo pod koniec 2015 roku. Dlaczego więc trzeba było prawie roku, żeby ją wprowadzić? - Proszę wybaczyć, ale nie odpowiem na to pytanie - powiedział sędzia P. Telusiewicz. Ministerstwo sprawiedliwości, ustami Wioletty Olszewskiej z wydziału komunikacji społecznej wyjaśniło, że "Obowiązująca w 2015 roku umowa z dotychczasowym wykonawcą nie przewidywała możliwości zlecania modyfikacji systemu EPU i w związku z tym ministerstwo sprawiedliwości ogłosiło przetarg, który obejmuje swoim zakresem m.in. modyfikacje systemu. Z uwagi na przedłużające się postępowanie przetargowe, niezbędne modyfikacje w systemie zostały wprowadzone przez pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości".
EPU to system elektronicznego postępowania upominawczego, w którym pracuje e-sąd. W najbliższym czasie będzie podpisana umowa z wykonawcą usługi utrzymania i rozwoju systemu EPU. Stałe wsparcie wykonawcy umożliwi minimalizację ryzyka wystąpienia tego typu sytuacji w przyszłości- dodała rzeczniczka.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj