Młoda mama przegrała walkę z chorobą, osierociła 2 małych dzieci
Mam 35 lat, dwójkę malutkich dzieci i raka, z którym muszę wygrać, nim on pokona mnie... Choruję na trójujemny nowotwór piersi i za każdym razem gdy wypowiadam te słowa, nie mogę uwierzyć, że to prawda. Mam jeszcze tyle do zrobienia tu na ziemi. Mam roczną córeczkę i 6-letniego synka, dzieci, którym muszę pokazać świat, wytłumaczyć, co jest w życiu ważne, dać poczucie bezpieczeństwa, codziennie od nowa tworzyć dom, do którego zawsze będą chcieli wracać, bo ja będę w nim na nich czekać!
Dotychczasowe leczenie nie przyniosło oczekiwanych efektów, są już przerzuty do węzłów chłonnych. Wciąż jest jednak dla mnie nadzieja. Wykonałam badania, z których wynika, że jest lek, który może mi pomóc pokonać raka! Koszt półrocznego leczenia jest ogromny, na pewno zbyt duży bym mogła sama zdobyć takie pieniądze, a jednoczenie wart każdej złotówki, która może sprawić, że wygram! Proszę o pomoc! Chcę żyć, czy to naprawdę tak wiele...?- czytaliśmy na zbiórce którą wsparło blisko 2 tysiące osób.
Los, niestety, okazał się okrutny. Patrycja, pomimo zaciekłej i wytrwałej walki o życie, odeszła.
Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj