Potwierdzono kolejne trzy przypadki żółtaczki typu A w Ostrowie. Są to dwaj mężczyźni i 5-letnie dziecko.
Nowe przypadki zachorowań na żółtaczkę, wśród zakażonych 5-letnie dziecko
Osoby z objawami żółtaczki zgłosiły się w majowy weekend do ostrowskiego szpitala, badania potwierdziły u nich obecność WZW typu A. W wywiadach przeprowadzonych przez sanepid chorzy konsumowali posiłki w lokalach powiązanych z pierwszymi przypadkami zakażeń. Wśród chorych jest 5-letnie dziecko, które uczęszczało do jednego z ostrowskich przedszkoli. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny informuje, że na terenie miasta Ostrowa Wielkopolskiego i powiatu ostrowskiego od początku lutego do dnia 3.05.2017r. odnotowano 23 przypadki zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby typu A (w tym jeden podejrzany). Spośród wszystkich chorych jest 2 dzieci. Ilość osób hospitalizowanych to 7 osób.
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ostrowie Wielkopolskim, z każdym chorym przeprowadza szczegółowy wywiad epidemiologiczny, z którego stara się uzyskać informację dotyczącą kontaktów z innymi osobami oraz wyjaśnieniem co te osoby jadły w okresie od miesiąca do dwóch miesięcy przed zachorowaniem. Od momentu zakażenia do chwili wystąpienia objawów chorobowych mija od 15 do 50 dni (średnio jeden miesiąc). Na tej podstawie Państwowa Inspekcja Sanitarna obejmuje nadzorem epidemiologicznym i lekarskim wszystkie osoby z bliskiego kontaktu. W uzasadnionych przypadkach dokonywane są też badania laboratoryjne. Z wywiadów epidemiologicznych typuje się te obiekty żywnościowo-żywieniowe, które pacjenci zapamiętali. W tych właśnie obiektach przeprowadza się kontrole.
Wirusowe zapalenie wątroby typu A często nazywane jest żółtaczką pokarmową lub chorobą „brudnych rąk”. Należy pamiętać, że najwięcej wirusów znajduje się w kale, dlatego też przestrzeganie elementarnych zasad higieny a zwłaszcza dokładne mycie rąk zapobiega rozprzestrzenianiu się tej choroby. W zakładach produkcyjnych i rozprowadzających żywność powinny znajdować się między innymi środki do dezynfekcji toalet, do dezynfekcji rąk a w przypadku kontaktu z żywnością nieopakowaną- używanie rękawiczek jednorazowych.
Nie ulega wątpliwości, że podstawowym zabezpieczeniem przed zachorowaniem są szczepienia ochronne. W wypadku szczepienia przeciwko WZW typu A są one płatne. Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego oraz Państwowa Inspekcja Sanitarna zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, ponieważ do wielu lat nie odnotowano zachorowań na WZW typu A, apeluje jednak o niepoddawanie się nieuzasadnionej panice. Wszystkie podejmowane działania minimalizują zagrożenie i w chwili obecnej nie ma najmniejszych podstaw do stwierdzenia, że żywność jest niebezpieczna albo, że istnieje taki zakład żywnościowo-żywieniowy, który należałoby omijać. Jeśli taki zakład by istniał zostałby unieruchomiony decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego. Nie można jednak wykluczyć pojawiających się nowych zachorowań, ponieważ o zakończeniu „epidemii” będzie można mówić, gdy od ostatniego zachorowania minie 50 dni.
Sytuacja związana z żółtaczką typu A w naszym powiecie jest bardzo poważna, świadczą o tym działania jakie wykonują poszczególne organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Sprawą zajęła się także Prokuratura Rejonowa w Ostrowie, która bada sprawę zarażeń żółtaczką typu A. Śledztwo nie zostało wszczęte po zawiadomieniu kogokolwiek o zaistniałej sytuacji, ale z „urzędu”. Powołany został również sztab Centrum Zarządzania Kryzysowego, w szkołach dyrektorzy i nauczyciele informują uczniów o zagrożeniach związanych z żółtaczką by ci byli świadomi co robić by uniknąć zakażenia.
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ostrowie Wielkopolskim, z każdym chorym przeprowadza szczegółowy wywiad epidemiologiczny, z którego stara się uzyskać informację dotyczącą kontaktów z innymi osobami oraz wyjaśnieniem co te osoby jadły w okresie od miesiąca do dwóch miesięcy przed zachorowaniem. Od momentu zakażenia do chwili wystąpienia objawów chorobowych mija od 15 do 50 dni (średnio jeden miesiąc). Na tej podstawie Państwowa Inspekcja Sanitarna obejmuje nadzorem epidemiologicznym i lekarskim wszystkie osoby z bliskiego kontaktu. W uzasadnionych przypadkach dokonywane są też badania laboratoryjne. Z wywiadów epidemiologicznych typuje się te obiekty żywnościowo-żywieniowe, które pacjenci zapamiętali. W tych właśnie obiektach przeprowadza się kontrole.
Wirusowe zapalenie wątroby typu A często nazywane jest żółtaczką pokarmową lub chorobą „brudnych rąk”. Należy pamiętać, że najwięcej wirusów znajduje się w kale, dlatego też przestrzeganie elementarnych zasad higieny a zwłaszcza dokładne mycie rąk zapobiega rozprzestrzenianiu się tej choroby. W zakładach produkcyjnych i rozprowadzających żywność powinny znajdować się między innymi środki do dezynfekcji toalet, do dezynfekcji rąk a w przypadku kontaktu z żywnością nieopakowaną- używanie rękawiczek jednorazowych.
Nie ulega wątpliwości, że podstawowym zabezpieczeniem przed zachorowaniem są szczepienia ochronne. W wypadku szczepienia przeciwko WZW typu A są one płatne. Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego oraz Państwowa Inspekcja Sanitarna zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, ponieważ do wielu lat nie odnotowano zachorowań na WZW typu A, apeluje jednak o niepoddawanie się nieuzasadnionej panice. Wszystkie podejmowane działania minimalizują zagrożenie i w chwili obecnej nie ma najmniejszych podstaw do stwierdzenia, że żywność jest niebezpieczna albo, że istnieje taki zakład żywnościowo-żywieniowy, który należałoby omijać. Jeśli taki zakład by istniał zostałby unieruchomiony decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego. Nie można jednak wykluczyć pojawiających się nowych zachorowań, ponieważ o zakończeniu „epidemii” będzie można mówić, gdy od ostatniego zachorowania minie 50 dni.
Sytuacja związana z żółtaczką typu A w naszym powiecie jest bardzo poważna, świadczą o tym działania jakie wykonują poszczególne organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Sprawą zajęła się także Prokuratura Rejonowa w Ostrowie, która bada sprawę zarażeń żółtaczką typu A. Śledztwo nie zostało wszczęte po zawiadomieniu kogokolwiek o zaistniałej sytuacji, ale z „urzędu”. Powołany został również sztab Centrum Zarządzania Kryzysowego, w szkołach dyrektorzy i nauczyciele informują uczniów o zagrożeniach związanych z żółtaczką by ci byli świadomi co robić by uniknąć zakażenia.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj