Od 3 lat nie widział swojego syna. Jest szansa by odzyskał wzrok
Pan Łukasz, mieszkaniec Ostrowa staje do kolejnej życiowej walki o swoje zdrowie. 38-latek każdego dnia walczy z przeciwnościami losu, które są prawdziwym polem bitwy o przyszłość swoją i syna.
- Co to znaczy mieć świat u swoich stóp? Co to znaczy beztroskie życie? Ja nie wiem, los nie dał mi szansy na to, bym mógł spełniać swoje marzenia. Dostałem tylko ogromne pole bitwy, na którym jestem ja i moje choroby. I chociaż za mną już tak wiele, to przede mną wciąż wyrastają nowi przeciwnicy, z którymi muszę walczyć. Odkąd pamiętam, zmagam się z wodogłowiem. Jeszcze kiedy byłem dzieckiem, zamontowano mi specjalną zastawkę, która umożliwiała w miarę normalne funkcjonowanie przez kolejne 20 lat - informuje Pan Łukasz.
-Kilkukrotnie wymieniano ją na nowsze, niezawodne, jednak i one zawodziły... W wyniku wielokrotnych operacji doszło do uszkodzenia nerwu wzrokowego. Tracę wzrok! Od trzech lat jestem osobą niedowidzącą, a będzie tylko gorzej, jeśli nic z tym nie zrobię- podkreśla Pan Łukasz.
Mieszkaniec Ostrowa jak podkreśla nie walczy tylko o swoje zdrowie, ale także o przyszłość swojego syna, któremu chce pomóc wchodzić w dorosłość, co staje się coraz trudniejsze przez utratę wzroku:
-Chciałbym być sprawnym tatą, pojeździć na rowerze, przeczytać książkę... Tak niewiele... Niestety – choroba powoli odbiera mi możliwości wykonywania prostych czynności - wskazuje mężczyzna.
Ostatnio pojawił się promyk nadziei dla Pana Łukasza. Eksperymentalne leczenie z zastosowaniem komórek macierzystych.
-Moją nadzieją na ratowanie wzroku jest terapia komórkami macierzystymi podawana w dziesięciu cyklach. Najpierw dożylnie, potem dolędźwiowo i poza gałkę oczną. Kwota do zebrania jest niestety ogromna, a czas ucieka. Moje zdrowie się tylko pogarsza. Boję się że zanim uzbieram całą kwotę, będzie już za późno na pomoc. Boję się, że całkowicie stracę wzrok, a ja chcę być sprawnym tatą dla swojego synka! Z całego serca proszę Was o pomoc w zbiórce. Terapia to moja jedyna nadzieja. - podkreśla mężczyzna.
Internetowa zbiórka zorganizowana została na stronie siępomaga.pl LINK TUTAJ Dotychczas udało się zebrać ponad 22% potrzebnej kwoty. Wspólnymi siłami możemy pomóc mieszkańcowi Ostrowa! Do zebrania pozostało 116 tys. złotych.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj