Policja dzień później oddała skonfiskowane auto pijanemu kierowcy
W czwartek policja z Krotoszyna jako pierwsza w Polsce poinformowała, że złapała pijanego kierowcę, który w myśl nowych przepisów, miałby stracić auto za jazdę pod wpływem alkoholu. Informacja ta obiegła media ogólnopolskie, wszak był to pierwszy przypadek, jak w praktyce ma obowiązywać nowe prawo.
Okazuje się jednak, że nie do końca. Jak poinformował portal brd24.pl, Volvo V40 z 2015 roku, warte około 30 tysięcy złotych, miało trafić na parking strzeżony. Szybko jednak się okazało, że nie wiadomo, kto miałby płacić za parking i przez jak długi czas. Efekt? Auto wrócił do właściciela.
Powodem jest brak przepisów wykonawczych do ustawy. Nie przygotował ich ani poprzedni rząd, który miał na to prawie dwa lata, ani obecne władze, które rządzą od trzech miesięcy. Chodzi o przepisy wykonawcze, które powinny określać, co się dzieje ze skonfiskowanym pojazdem do momentu orzeczenia przez są jego przepadku i wystawianie na licytację przez urząd skarbowy.
Fot: FB Komenda Powiatowa Policji w Krotoszynie
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj