Do ostrowskiego szpitala trafił 6-latek pogryziony przez owczarka niemieckiego, chłopiec ma dotkliwe obrażenia twarzy oraz szyi, przeszedł wielogodzinną operację i przebywa na oddziale intensywnej terapii dla dzieci.
| Źródło: foto: pixabay.com
Stan 6-letniego chłopca dotkliwie pogryzionego przez psa
Wszystko działo się w miejscowości Dubin (pow. rawicki), gdy pies w typie owczarka niemieckiego, który przebywał w kojcu przegryzł siatkę i rzucił się na chłopca. Pomoc wezwała sąsiadka rodziny, która zauważyła przez okno leżące na ziemi dziecko. Na miejscu pojawił się policjant, który odciągnął psa. Chłopiec miał bardzo rozległe rany twarzy, okolic policzka, szyi oraz ucha. Do rannego chłopca wezwano śmigłowiec LPR. Została podjęta decyzja, że dziecko będzie operowane w Ostrowie, który posiada oddział intensywnej terapii dla dzieci, a także chirurgię dziecięcą.
Dziecko przeszło 5- godzinną operację i przebywa na oddziale intensywnej terapii medycznej. Chłopiec miał liczne, rozległe rany szarpane głowy i szyi. Po długim zabiegu zostały zszyte rany i opanowane krwawienie. Stan dziecka jest ciężki- mówił Krzysztof Grala, kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci w Ostrowie.
Policja wszczęła już śledztwo w sprawie pogryzienia. Właściciel psa usłyszał zarzut nieumyślnego narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, grozi mu rok więzienia.
Około 5 godzin trwała operacja chłopca pogryzionego przez psa. Dziecko dotarło w stanie ciężkim do krytycznego, po operacji zostało wprowadzone w stan śpiączki farmakologicznej. Obecnie funkcje życiowe zostały ustabilizowane, stan jest nadal ciężki, ale lekarze przystępują do powolnego procesu wybudzania. Jak mówił Witold Miaśkiewicz kierownik Oddziału Chirurgii Dziecięcej i Traumatologii operację udało się przeprowadzić i dziecko żyje tylko dzięki szybkiej pomocy na miejscu zdarzenia. Tamowaniem krwi zajęły się służby mundurowe, szybki transport helikopterem zapewniło LPR, a operacje udało się przeprowadzić dzięki kadrze medycznej i zapleczu w ostrowskim szpitalu. Lekarze przyznali, że mimo iż na oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii trafiają ciężkie przypadki ten jest wyjątkowy, a chłopca od śmiertelnych ran dzieliły dosłownie milimetry. Problemem była rozległość ran i ubytek tkanek. Brawo nasi lekarze: Witold Miaśkiewicz oraz Krzysztof Grala wraz z zespołami! Dzięki Wam ten chłopiec żyje! Nie wraca do zdrowia- napisał dziś starosta Paweł Rajski
Dziecko przeszło 5- godzinną operację i przebywa na oddziale intensywnej terapii medycznej. Chłopiec miał liczne, rozległe rany szarpane głowy i szyi. Po długim zabiegu zostały zszyte rany i opanowane krwawienie. Stan dziecka jest ciężki- mówił Krzysztof Grala, kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci w Ostrowie.
Policja wszczęła już śledztwo w sprawie pogryzienia. Właściciel psa usłyszał zarzut nieumyślnego narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, grozi mu rok więzienia.
Około 5 godzin trwała operacja chłopca pogryzionego przez psa. Dziecko dotarło w stanie ciężkim do krytycznego, po operacji zostało wprowadzone w stan śpiączki farmakologicznej. Obecnie funkcje życiowe zostały ustabilizowane, stan jest nadal ciężki, ale lekarze przystępują do powolnego procesu wybudzania. Jak mówił Witold Miaśkiewicz kierownik Oddziału Chirurgii Dziecięcej i Traumatologii operację udało się przeprowadzić i dziecko żyje tylko dzięki szybkiej pomocy na miejscu zdarzenia. Tamowaniem krwi zajęły się służby mundurowe, szybki transport helikopterem zapewniło LPR, a operacje udało się przeprowadzić dzięki kadrze medycznej i zapleczu w ostrowskim szpitalu. Lekarze przyznali, że mimo iż na oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii trafiają ciężkie przypadki ten jest wyjątkowy, a chłopca od śmiertelnych ran dzieliły dosłownie milimetry. Problemem była rozległość ran i ubytek tkanek. Brawo nasi lekarze: Witold Miaśkiewicz oraz Krzysztof Grala wraz z zespołami! Dzięki Wam ten chłopiec żyje! Nie wraca do zdrowia- napisał dziś starosta Paweł Rajski
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj