Zabójstwo w Jankowie - zbiorcze informacje
Jak się okazało, w na pozór spokojnym domu doszło do dramatu rodzinnego. Mordercą 45-letniej kobiety okazał się jej 46-letni mąż. Poszukiwania mężczyzny trwały kilka godzin, przeczesywanie pobliskiego terenu nie przynosiło rezultatów.
Na miejscę tragedii wezwana przez sztab kryzysowy została pani psycholog, aby otoczyć osieroconą dwójkę dzieci należytą opieką(7-letnia córka i syn w wieku gimnazjalnym). Nieoficjalne informacje donoszą, że dzieci ukryły się w domu i mogły widzieć całe zdarzenie.
W Jankowie pojawiły się przedstawiciele mediów ogólnopolskich. Około godziny 14.30 - rzecznik prasowy policji poinformował opinie publiczną, iż poszukiwany mężczyzna został odnaleziony martwy - popełnił samobójstwo w sąsiednim województwie.
Zabita kobieta z zawodu była przedszkolanką, a mąż pracował na kolei. Około godziny 15:45 - po paru godzinnych czynnościach prokuratorskich, zwłoki kobiety zostały przetransportowane karawanem.
Przypomnijmy, że nie opodal tego miejsca dwa lata temu miała miejsce inna tragedia w postaci wybuchu gazu na skutek którego zgineły dwie osoby, a kilka rodzin zostało bez dachu nad głową.