Katowali 2-miesięczną Laurę. Stracili prawa rodzicielskie i mają przedłużony areszt
Rodzice usłyszeli zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się nad nieporadną ze względu na swój wiek dwumiesięczną córką. Denerwował ich płacz dziecka – poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler.
Jak przekazał w trakcie śledztwa ustalono, że 19-letnia kobieta i jej 30-letni partner wspólnie i w porozumieniu znęcali się nad swoim dzieckiem w okresie pomiędzy 27 października roku a 30 grudnia ub. roku.
„Bili dziewczynkę po głowie, rzucali nią, potrząsali i podduszali. Dziecko doznało obrażeń ciała, które - w ocenie biegłych - spowodowały chorobę realnie zagrażającą życiu. Usłyszeli zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się nad nieporadną ze względu na swój wiek dwumiesięczną córką” – powiedział prokurator.
Podejrzani częściowo przyznali się do zarzucanych im czynów; tłumaczyli się, że ich zachowanie było spowodowane płaczem dziecka.
Sprawa ujrzała światło dzienne w sobotę wieczorem (30 grudnia ub. roku). 19-letnia kobieta przywiozła do szpitala w Kępnie dwumiesięczną córkę. Po jej zbadaniu lekarz zdecydował o przewiezieniu dziecka do szpitala w Ostrowie Wlkp., a stamtąd niemowlę przetransportowano karetką neonatologiczną do szpitala w Poznaniu na oddział neurochirurgiczny.
Stan zdrowia dziewczynki był na tyle poważny, że lekarze stwierdzili, że wymaga specjalistycznej opieki lekarskiej i zawiadomiono policję. Stwierdzono pęknięcie czaszki.
Obecnie rodzicom przedłużono areszt. Utracili oni również dożywotnio prawa rodzicielskie.
Stan zdrowia małej Laury jest już dobry. Sąd zadecydował, że dziewczynka trafi teraz pod opiekę pogotowia opiekuńczego.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj