| Źródło: inf. własna
Chatman się rozkręca. Czy w Arged BM Stali Ostrów będą zmiany?
Szkoleniowiec Arged BM Stali Ostrów pytany o ewentualne ruchy kadrowe w swoim zespole odpowiada w ten sam sposób od kilku tygodni. – Cały czas obserwujemy rynek transferowy i patrzymy, jak on wygląda – mówi Andrzej Urban.
Być może szefostwo ostrowskiego klubu i jego sztab trenerski obserwują zawodników, którzy w lidze australijskiej skończą w połowie lutego sezon zasadniczy. W ekipie Adelaide 36ers gra doskonale znany w Ostrowie, mistrz Polski z 2021 roku Amerykanin, Trey Kell, który aktualnie w Australii notuje świetne statystyki na poziomie rzucanych 17 punktów, 5 zbiórek i 3,6 asyst. Nie jest tajemnicą, że już w zeszłym sezonie BM Stal była w kontakcie z Amerykaninem i toczyły się rozmowy o dołączeniu Kella do drużyny na drugą część sezonu w Polsce. Wtedy jednak zaleczenie kontuzji i przygotowanie się do kolejnych rozgrywek wzięło górę. Kto wie, może tym razem się uda?
W innych zespołach roszady kadrowe są na porządku dziennym. Zmiany dokonywane były nawet w ekipach, które spisują się bardzo dobrze, jak Anwil, ale także w tych walczących o inne cele. – Teraz jedziemy do Gdyni, gdzie też są zmiany, ale jeśli chcemy bić się o coś, to takie mecze musimy wygrywać – podkreśla Andrzej Urban.
Ostrowska drużyna zanotowała w tym sezonie kilka wpadek, a mimo tego, jest w ścisłej czołówce tabeli. To efekt niesamowicie wyrównanej ligi, w której każdy może wygrać z każdym. – Liga jest bardzo wyrównana. Oczywiście, że Anwil ma najlepszy bilans, ale nie ma jednego dominatora. Tutaj naprawdę każdy może wygrać z każdym i nie są to gołe słowa, o czym świadczy tabela – zaznacza trener popularnej „Stalówki”.
Andrzej Urban od początku swojej pracy kładzie największy nacisk na obronę. Nawet, kiedy nie idzie zespołowi w ataku – a takie dni się czasami zdarzają – defensywą jego zespół ma wygrywać. – Wszystko zaczyna się od obrony i tak ma funkcjonować mój zespół. Lepiej wygrywać obroną niż przegrywać atakiem przy wysokiej liczbie punktów. Obrona to klucz i w meczu ze Spójnią tak zagraliśmy – podkreśla.
Tym samym szybko wyciągnięto wnioski z niespodziewanej porażki z Dzikami Warszawa, gdzie Stal zagrała fatalnie w ataku. – Przytrafił nam się wówczas bardzo słaby mecz w ofensywie. Rzadko zdarza się, że aż tak się pudłuje, jak w tamtym meczu. Wtedy zwycięstwo trzeba wyszarpać defensywą. Wówczas tego brakło, ale nastąpiła dobra reakcja drużyny i po tamtej porażce odnieśliśmy dwa zwycięstwa w trudnych meczach - zaznacza Urban.
Obecnie przewaga 20 punktów w meczu koszykówki jeszcze nic nie oznacza. Gra zrobiła się tak szybka, że łatwo można roztrwonić nawet taką przewagę. Stal nadal często miewa przestoje, gdzie traci kilkanaście punktów z rzędu. Sama też potrafi zrobić serię 15-0. – Taka jest teraz koszykówka. Można szybko zyskać przewagę, ale i ją stracić. Niedawno graliśmy w Słupsku z drużyną, która też ma wysokie ambicje. Teraz rywalizowaliśmy ze Spójnią, która wzmocniła się. Sebastian Kowalczyk nie zmieścił się nawet w rotacji. W tym meczu wygraliśmy też zbiórką. Mocno atakowaliśmy tablicę. Nie liczył się wzrost, ale chęci - zakończył trener Arged BM Stali.
Ostrowski zespół zagra teraz dwa mecze z rzędu na wyjeździe. 26 stycznia w Gdyni, a 4 lutego w Warszawie z Legią. Do własnej hali wróci 9 lutego na mecz z ekipą z Torunia. Później nastąpi przerwa w lidze na turniej finałowy Pucharu Polski oraz mecze reprezentacji.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj