| Źródło: inf. własna
Dramat podczas meczu tenisa stołowego drużyny z naszego powiatu
W sobotę w hali MOSiR w Policach został rozegrany turniej finałowy II ligi męskiej, w którym udział wzięły 2 najlepsze drużyny z grupy północ i południe. W półfinałach Griffin's Spin Szczecin wygrał 6:0 z Błękitnymi Niechłód, a Ochman Raszków zmierzył się z gospodarzami, Championem Police, z którymi zremisował 5:5, ale wygrał lepszym bilansem setów 20:18.
W finale zespół z Raszkowa walczył z Griffin's Spin Szczecin. – Prowadziliśmy w meczu 3:1, kiedy to Krzesimir Kleszcz wygrywał swój mecz i był bliski zdobycia 4 punktu dla nas. Niestety, wtedy wydarzył się dramat jednego z dwóch najlepszych naszych zawodników – wyjaśnia Jan Harlak, prezes Ochmana Raszków.
-To był wyjątkowy pech. Nasz zawodnik złamał prawą rękę powyżej łokcia. Stało się to podczas gry. On nawet nie uderzył w stół. Doszło do tego podczas zamachnięcia się. Wszystko w tym momencie się posypało. Nastąpiła 40-minutowa przerwa w meczu. Wzywane było pogotowie, a nasz zawodnik do dzisiaj przebywa w szpitalu, gdzie czeka go operacja, bo złamanie jest skomplikowane – dodaje Jan Harlak.
Osłabiony Ochman nie sprostał w dalszej części meczu drużynie ze Szczecina i przegrał 4:6. – Chłopacy walczyli. Był zmiennik w miejsce Krzesimira Kleszcza, ale to nie ta sama klasa. Zwycięstwo mieliśmy na wyciągnięcie ręki, ale niestety dramat i kontuzja naszego zawodnika pokrzyżowała wszystkie plany. Przegraliśmy ostatecznie 4:6 i zajęliśmy w turnieju finałowym drugie miejsce. O bezpośredni awans do 1 ligi powalczy Griffin's Spin Szczecin – podsumował Harlak.
Zawodnikowi Ochmana Raszków życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj