Gorąco jak na patelni, a oni jechali po medal (foto)

W spotkaniu CS Superligi Omega wystąpiła bez swoich największych gwiazd. Bartosz Grabowski pomagał kolegom w parkingu. Marcin Kołata nie był nawet ściągany na spotkanie, które miało zdecydowanego faworyta.

Więcej szans na torze, który przypominał rozgrzaną patelnię, otrzymali zawodnicy drugiej linii ostrowskiej drużyny. Całe szczęście, że w parkingu obie ekipy miały odrobinę cienia, gdzie chroniły się przed palącym słońcem.

-Umacniamy się na pozycji wicelidera. Do zespołu z Torunia mamy już nieco straty. Najbardziej żal tej porażki na swoim torze. Już nawet nie chodzi o kontrowersje, jakie towarzyszyły tamtemu meczowi, ale przede wszystkim brak kontuzjowanego Bartosza Grabowskiego. Z nim z pewnością wynik byłby inny. Walczymy jednak do końca o jak najlepszy wynik – podkreśla Przemysław Domagała, prezes Omegi.

W przyszły weekend ruszy już runda play-off. Omega Infornet.eu na swoim torze zmierzy się z Szawerem Leszno.

W Młodej CS Superlidze Omega wygrała dwa mecze wysoko z Szarżą Wrocław 97:52 i 95:54 i zajmuje drugie miejsce w tabeli, ale zespół z Leszna ma jeszcze zaległe spotkanie i najprawdopodobniej zepchnie ostrowian na trzecią lokatę.

-W najmłodszej CS Superlidze Żaków awansowaliśmy do ścisłego finału i tam będziemy z trzema innymi drużynami walczyć o medal – podsumował Przemysław Domagała, prezes klubu.

CS Superliga