Rusza przetarg na budowę kompleksu sportowego

Stadion „za parowozownią” to ważna część sportowej historii Ostrowa. Obiekt widoczny już na ponad stuletnich mapach miasta. Przyszedł czas, by przywrócić mu świetność, a jednocześnie umożliwić młodym adeptom piłki nożnej uprawienie ukochanej dyscypliny w warunkach bezpiecznych i komfortowych.

- To kultowe miejsce dla ostrowian. Wiele osób wątpiło w powodzenie tego projektu, ale dziś mogę poinformować, że przetarg został ogłoszony. Tym samym przywracamy ten fragment miast do życia, rewitalizujemy nie tylko sportowo, ale i społecznie, oraz, co niezwykle ważne, dotrzymujemy słowa danego nie tylko ostrowskim sportowcom i ostrowskim kibicom, ale także wszystkim mieszkańcom, ponieważ był to jeden z punktów mojego prezydenckiego programu. To także niezwykle ważny punkt Ostrowskiego Ekspresu Inwestycyjnego. Wierzę, że nowe centrum treningowe będzie służyć młodym sportowcom, będzie przyjemnym miejscem spotkań kibiców, rodziców i wszystkich ostrowian – zapewnia Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego.

W tym miejscu zmieni się bardzo dużo. Dziś to teren zdegradowany, na którym od blisko 30 lat niewiele się działo.  

- Ogłosiliśmy postępowanie przetargowe, 29 marca upływa termin otwarcia ofert. Następnie podpiszemy kontrakt z wykonawcą. Projekt zawiera budowę dwóch boisk – jednego z certyfikowaną nawierzchnią sztuczną, a także boiska naturalnego. Zaczynamy od tego pierwszego. Teren zostanie też właściwie ogrodzony, oświetlony, będzie również monitorowany. Finalnie wybudowane zostaną nowe budynki i infrastruktura, w tym trybuny, niezbędne do funkcjonowania obiektu treningowego z prawdziwego zdarzenia – wymienia Mikołaj Kostka, zastępca prezydent Miasta.

Nowe boisko z certyfikowaną sztuczną nawierzchnią wyposażone będzie w system drenarski i system nawadniający. Staną na nim nowe bramki, za którymi zamontowane zostaną piłkochwyty. To jednak nie wszystko - na części terenu utworzony zostanie park kieszonkowy dla mieszkańców tej części Ostrowa.

- Jest to wielomilionowa inwestycja, z którą nikt wcześniej się nie uporał. Wzięliśmy to na swoje barki po ostrowskiej Arenie, po modernizacji stadionu. Teraz przyszedł czas na ten wyjątkowy obiekt. Pamiętamy również o lekkoatletach i ich stadionie i tu, w niedalekiej przyszłości będziemy mieć do przekazania pozytywne informacje. By osiągać sukcesy sportowe, baza treningowa jest niezbędna. Miasto, w formie inwestowania w infrastrukturę sportową, w formie wsparcia finansowego dla klubów, nadal będzie wspierać ostrowskich sportowców – dodaje Mikołaj Kostka.

Z terenu „za parowozownią” korzysta kilkaset dzieci. Tak one, jak i klub, w którym są zrzeszone nie mogą się już doczekać nowego obiektu.

- W tej chwili mamy grupę około 300 dzieci, dlatego nasze potrzeby sportowe są dość duże. Trenujemy „za parowozownią”, ale korzystamy też z boisk poza Ostrowem. Na realizację tej inwestycji czekamy z niecierpliwością. Dzieci nadal garną się do piłki nożnej, a w tej chwili to właśnie infrastruktura ogranicza nas, by przyjąć kolejnych młodych zawodników i zawodniczki. Ta inwestycja to strzał w dziesiątkę. Przez wiele lat oczekiwana – od prawie 30 niemal każdy prezydent miasta mówił o tym, że już czas obiekt przebudować, a dopiero obecna ekipa doprowadziła ten temat do końca. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy tu koparki i ruszą prace budowlane – mówi Jakub Królak, wiceprezes zarządu Towarzystwa Piłkarskiego „Ostrovia 1909”.

Ostrowski klub miał wpływ na to, jak finalnie wyglądał będzie obiekt. Trenerzy i działacze Ostrovii wskazali projektantowi, jakie elementy infrastruktury są potrzebne do odpowiedniego rozwoju piłkarskich talentów. Ich uwagi zostały uwzględnione w projekcie. Dzięki nowoczesnemu centrum treningowemu i finansowemu wsparciu Miasta młodzi piłkarze będą mogli w pełni rozwijać swoje umiejętności.  

- Dziś wielu młodych ludzi trenuje piłkę nożną, chce zostać piłkarzami. To właśnie dla nich ten obiekt będzie rewitalizowany. Każdego roku Miasto przekazuje pieniądze na szkolenie dzieci i młodzieży – także w zakresie piłki nożnej – w tym roku było to niebagatelne 322 tysiące złotych, które trafiło bezpośrednio do ponad ośmiuset dzieci, które właśnie ten sport uprawiają – dodaje Sebastian Górski, wiceprezydent Ostrowa.