Walasek bije się pierś. Nowe osoby we władzach TŻ Ostrovia
- W związku z wydarzeniami z niedzielnego meczu w Zielonej Górze, chciałbym przeprosić za swoje zachowanie Jakuba Krawczyka, trenera Mariusza Staszewskiego, sponsorów Jana i Andrzeja Garcarków, a także kibiców z Ostrowa i Zielonej Góry – pisze w swoich mediach społecznościowych Grzegorz Walasek.
Przypomnijmy, że Walasek po 12 biegu, zjeżdżając do parku maszyn uderzył w kask swojego kolegę klubowego, Jakuba Krawczyka, za co sędzia ukarał go czerwoną kartką i wykluczył do końca zawodów. Walasek osłabił swój zespół, który w końcówce meczu przegrał z kretesem z liderem tabeli 1.Ligi.
Doświadczony żużlowiec tłumaczy powody, takiej, a nie innej reakcji. - Moje zachowanie było wyrazem frustracji ze słabych wyników, osiąganych przeze mnie w ostatnim czasie. To nie powinno się wydarzyć. Bardzo tego żałuję. Jeżdżę w Ostrowie już piąty sezon i wiele wspólnie zrobiliśmy. Nie chciałbym, aby jedna sytuacja z niedzielnego meczu, miała wszystko przekreślić. Biję się w pierś, bo nie powinienem tak się zachować i utrzymać nerwy na wodzy – podkreśla.
Walasek w pomeczowej wypowiedzi dla zielonogórskich mediów zwrócił uwagę na jego relacje z trenerem Mariuszem Staszewski. Doświadczony żużlowiec w ostatnich meczach był obok drużyny. Nie wychodził nawet, by podziękować kibicom za doping.
- Moja wypowiedź odnośnie złych relacji z trenerem Mariuszem Staszewskim dotyczyła tylko i wyłącznie kwestii przygotowania ostrowskiego toru, na co zwracałem uwagę już wcześniej. Jeszcze raz przepraszam i mam nadzieję, że atmosfera przed kolejnymi meczami zostanie oczyszczona i razem będziemy walczyć o kolejne zwycięstwa drużyny – kończy Walasek.
Po wypowiedzi w mediach Walaska dłużny nie pozostał Oliver Berntzon. - Pozostałych siedmiu zawodników nie ma problemu z atmosferą czy współpracą z trenerem, więc mamy jeden element układanki, który nie rozmawia, nie pomaga ani nie dziękuje kibicom po meczach. Ty mi powiedz, co jest nie tak... – napisał w swoich mediach społecznościowych Szwed.
Tymczasem ostrowski klub poinformował o wzmocnieniu struktur TŻ Ostrovia S.A i dołączeniu do władz spółki przedstawicieli głównych sponsorów.
- Nowym członkiem zarządu został pan Krystian Wawrzyniak z firmy Frukta i Moonfin.pl, a do rady nadzorczej powołany został pan Krzysztof Malesa z firmy Malesa Pokrycia Dachowego. Cieszymy się, że nasi sponsorzy jeszcze mocniej zaangażują się w zarządzenie klubem. Walczymy dalej o jak najlepszy wynik sportowy, a kibiców zapraszamy na kolejne mecze z udziałem drużyny Arged Malesy Ostrów. – czytamy w oświadczeniu klubu.
Najbliższy mecz Arged Malesa Ostrów odjedzie w sobotę, 8 lipca o 16:30 z Trans MF Landshut Devils. Jeśli wygra, zainkasuje trzy punkty, które praktycznie zapewnią nie tylko utrzymanie w niezwykle wyrównanej w tym sezonie 1.Lidze, ale przybliżą ostrowski zespół do udziału w play-offach.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj