Wkrótce pewnie kolejne derby. U rywala dymisja prezesa
Arged Rebud KPR Ostrovia w niedzielę o 16:00 zagra drugi mecz ćwierćfinału play-off w Płocku z Orlen Wisłą. Nawet niepoprawni optymiści nie wierzą w to, że ostrowianie mogą zmienić losy awansu do półfinału. – Wychodzimy na boisku bić się o zwycięstwo w każdym meczu, ale bądźmy realistami. Wisła to europejska czołówka, a naszym celem na dalszą część sezonu będzie walka o miejsca 5-8 – mówi Kamil Adamski, najlepszy w ostatnim czasie gracz Arged Rebud KPR Ostrovii.
W podobnej sytuacji jak biało-czerwone pasiaki jest zespół z Kalisza, który przegrał swój pierwszy mecz ćwierćfinałowy z Górnikiem Zabrze i na drugie spotkanie zaplanowane w poniedziałek nie pojedzie w roli faworyta. Jeśli wszystko odbędzie się zgodnie z przewidywaniami, czyli Górnik i Orlen Wisła pokonają drużyny z Wielkopolski, to o miejsca 5-8 ponownie spotkają się ekipy z Kalisza i Ostrowa jako szósty i siódmy zespół po rundzie zasadniczej. Gospodarzem tego pojedynku będzie wyżej sklasyfikowany Energa MKS.
W Kaliszu jednak jest raczej niewesoło, o czym świadczy dymisja prezesa klubu. W MKS-ie działają trzy zespoły, które grają na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Chodzi o siatkarki, piłkarzy ręcznych i piłkarki ręczne.
AKTUALIZACJA
Kaliski klub wydał lakoniczny komunikat w mediach społecznościowych następującej treści:
"Miejski Klub Sportowy Kalisz sp. z o.o. dementuje wszystkie informacje pojawiające się i rozpowszechniane w przestrzeni medialnej"
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj