| Źródło: foto: Jakub Janecki.
Zwycięstwo koszykarzy BM SLAM Stali po zaciętym meczu!
Podopieczni Zorana Sretenovicia w początkowej fazie spotkania prezentowali się z dobrej strony. W poczynaniach ostrowian ciężko było dostrzec jakiekolwiek objawy debiutanckiej tremy na parkietach Tauron Basket Ligi. Po pierwszej kwarcie BM SLAM Stal prowadziła w Lublinie 14:18 a ciężar gry spoczywał głównie na barkach nowych nabytków "stalówki". Sercem i płucami zespołu w pierwszej kwarcie był zdecydowanie Curtis Millage, który efektownie asystował, rzucał i walczył o każdą piłkę.
Niestety po obiecującej pierwszej kwarcie, kwarta druga nie była już tak udana dla przyjezdnych z wielkopolski. Po zejściu z boiska Curtisa Millage'a ostrowianom wyraźnie brakowało kreatywności pod koszem Startu. Proste błędy w rozegraniu zawodników Stali szybko wykorzystywali gospodarze, którzy przed przerwą wypracowali sobie już siedmiopunktową przewagę nad beniaminkiem. Warto podkreślić, że lublinianie do przerwy rzucili aż dziesięć punktów po indywidualnych stratach graczy Stali.
Na początku drugiej połowy ostrowianie starali się wrócić do gry i złapać kontakt z zespołem Startu. Po efektownej akcji Mateusza Zębskiego i trójce Marcina Sroki, Stal dogoniła gospodarzy, a na tablicy świetlnej znów widniał remis. Szczególnie imponował dziś grą w defensywie debiutujący w ostrowskich barwach Darrius Garrett, który kilkukrotnie popisał się kapitalnymi blokami pod własnym koszem. Ostatecznie po dobrej kwarcie numer trzy i wymianie ciosów z obu stron, ostrowianom udało odrobić się siedmiopunktową stratę a przed decydującą kwartą mieliśmy remis 46:46.
Decydująca o końcowym wyniku kwarta czwarta rozpoczęła się lepiej dla gospodarzy. Po szybkiej kontrze i punktach w wykonaniu Ciechocińskiego gospodarze znów odskoczyli przyjezdnym na różnice siedmiu oczek. Przerwa na żądanie Zorana Sretenovicia przebudziła ostrowian po niemrawym początku ostatniej kwarty dnia. Na minutę przed końcem spotkania niezawodny Curtis Millage doprowadził do remisu. Ku rozczarowaniu lubelskiej publiczności gospodarze popełnili błąd w rozegraniu w decydującym momencie i to goście z Ostrowa Wielkopolskiego mieli piłkę meczową na kilka sekund przed końcem. Ostatecznie zwycięskie punkty zdobył nikt inny jak Millage, który po raz kolejny efektownie przedarł się przez obronę Startu i zdobył cenne dwa punkty.
Curtis Millage na gorąco po meczu:
Curtis Millage na gorąco
Posted by BM SLAM Stal Ostrów Wielkopolski on 8 października 2015
Start Lublin - BM SLAM Stal Ostrów Wielkopolski 59:61 (14:18, 20:9, 12:19, 13:15)
Najwięcej punktów:
Start: J. Trojan - 13.pkt. N. Kellogg - 14pkt.
Stal: C. Millage - 23pkt. T. Ochońko - 10pkt. T. Delaney - 10pkt.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj