75-letni mężczyzna zmarł w okolicach Pleszewa w pociągu jadącym z Katowic do Słupska. Po trzygodzinnym postoju skład wyruszył w dalszą trasę, ale w Rogoźnie musiał się zatrzymać z powodu awarii sieci trakcyjnej. Tam z powodu upału zasłabły kolejne osoby.