Premier zapowiedział tarczę antyputinowską. 1200 złotych za osobę, która trafi pod nasz dach

O planowanej ustawie, dzięki której osoby pomagające obywatelom Ukrainy i goszczące uchodźców pod swoim dachem, otrzymywałyby dofinansowanie, mówił premier Morawiecki w Polsat News.

Premier pomoc tę nazwał "tarczą antyputinowska":

- Pora mówić o tarczy antyputinowskiej. Gdy jest kryzys, tak jak w czasie pandemii, ratowaliśmy miejsca pracy podczas tarczy antykryzysowej. Jak kryzys inflacyjny zapukał do drzwi Polski i większości krajów świata, wdrożyliśmy tarczę antyinflacyjną. Polacy wiedzą, że jesteśmy wiarygodni, że działamy, że w ślad za naszymi słowami idą czyny. Teraz jest wojna na Ukrainie, jest ogromne zagrożenie ze strony Putina dla Ukrainy, ale te "kręgi na wodzie", te dodatkowe zagrożenia rozchodzą się po Europie, dlatego czas na tarczę antyputinowską, nad taką tarczą będziemy w najbliższym czasie pracować - zapowiedział szef rządu. Podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość "nie chowa głowy w piasek".

Na czym miałaby polegać tarcza antyputinowska?

Wspomniana tarcza ma dotyczyć wszystkich elementów życia gospodarczego, które cierpią na skutek wojny - wymienił tu: wzrost gospodarczy, walutę, inflację, stopy procentowe.
- Chcemy tę pomoc zamienić w pomoc systemową. Dlatego zaproponowaliśmy już ustawę, żeby osoby, które będą przyjmowały uchodźców wojennych z Ukrainy, otrzymywały ze strony państwa np. 40 zł dziennie za daną osobę na wyżywienie, ciepło - poinformował premier Morawiecki. To oznaczałoby ok. 1200 zł miesięcznie na każdą osobę, której udzielimy schronienia.