| Źródło: siepomaga.pl
Szymek potrzebuję naszej pomocy. Razem możemy więcej
Rezonans magnetyczny pokazał, że przyczyną nieustannie puchnącego oka nie jest naczyniak, a guz mózgu.
Szymek został wysłany aż do Szczecina. Tam zrobiono badania, które potwierdziły, że guz się nie powiększa. Niestety to sprawia, że chłopiec nie ma wskazać, które pozwolą na operację. Z uwagi na wiek chłopca ma zaledwie 8 tygodni, a lekarze zalecają regularne kontrole.
4 września 2018 roku, Szymek jest operowany po raz pierwszy. Wybudził się w doskonałej kondycji, bez niedowładów. Jedynie oczko było mocno opuchnięte i nie otwiera się całkowicie.
Wynik histopatologiczny guza napawa optymizmem: guz łagodny, hamartoma. Oczko jednak wciąż otwiera się tylko do połowy, co przyśpiesza kolejny rezonans.
Próbki guza zostały wysłane do Niemiec, a wyniki badań nie pozostawiły złudzeń – neurofibroma plexiform. Nerwiakowłókniak splotowaty.
Plamki koloru kawy z mlekiem na ciałku Szymka wraz z tym rodzajem guza jednoznacznie wskazują na to, że jest chory na genetyczną chorobę – Neurofibromatozę typu 1.
19 grudnia 2022 roku odbyło się spotkanie rodziców z profesorem Schuhmannem i profesorem Krimmelem w klinice w Tubingen. Zgodzono się na operacje chłopca.
Nie ma jeszcze wyceny operacji, ale wiadomo, że prócz niej będzie potrzeba przyjmowania bardzo drogiego leku.
Sam koszt terapii to około 3 mln zł. Do tego dojdzie jeszcze cena operacji i pobytu w Niemczech. Najpewniej kolejne setki tysięcy złotych.
Rodzice Szymka potrzebują naszej pomocy. Na szali leży zdrowie i życie ich synka.
LINK DO ZBIÓRKI TUTAJ
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj