Skomentuj

Trafił do sądu za szczekanie swojego psa. Po 4 latach usłyszał prawomocny wyrok

Po blisko 4 latach pan Adam, właściciel psa o imieniu Alex usłyszał prawomocny wyrok w sprawie szczekania swojego pupila.

Jak się okazuje, nie tylko ludzie są uciążliwi. Pan Adam mieszkający pod Ostrowem trafił do sądu w związku ze szczekaniem swojego psa. 

Cała sprawa toczy się od 2019 roku.

Mieszkam na wsi w domu jednorodzinnym ogrodzonym płotem. Cała sytuacja zaczęła się około roku 2019, kiedy to w nocy około 3-4 nad ranem, przyszła do mnie moja sąsiadka, która mieszka obok mnie i graniczę z nią płotem. Poinformowała mnie, ze nie może spać bo mój pies szczeka, dodam ze na mojej ulicy chodziły koty, psy i przejeżdżały samochody i on wtedy reagował. Ja nie odczułem ze szczeka bardzo uporczywie. Po pewnym czasie znów w nocy przyszła do mnie sąsiadka ale już z asysta policji. Policja przyjechała zobaczyła mój dowód osobisty i pojechali bez reakcji. A ja się udałem do najbliższych sąsiadów czy rzeczywiście pies tak bardzo im przeszkadza a wszyscy zaprzeczyli by był jakoś bardzo głośny i ze im nie przeszkadza. Znów Po pewnym czasie sąsiadka mnie nawiedziła w nocy również z policja i reakcja była taka sama. Po trzeciej interwencji policji, policja skierowała sprawę do sądu o zakłócenie ciszy nocnej paragraf 51 czyli tzw „inne występki” i się zaczęła sprawa w sądzie- relacjonował pan Adam.  



Pan Adam bez rozprawy został ukarany karą grzywny w wysokości 600 zł na co oczywiście się nie zgodził i skierował sprawę do rozpatrzenia przez sąd. Na pierwszej rozprawie sędzia zdążył przesłuchać tylko sąsiadkę jej męża i córkę, którzy w następstwie zostali oskarżycielami posiłkowymi.

Jak się okazało moja sąsiadka nagrywała szczekanie mojego psa a nawet mnie jak rozmawiałem z nią w nocy podczas, gdy do mnie przyszła. Pisała nawet na kartce dokładne daty i godziny kiedy się budziła. Ja drugi raz udałem się również do sąsiadów potwierdzić, że mój pies nie jest uciążliwy. Ponownie zaprzeczyli, podczas rozprawy sąsiadka i jej rodzina usiłowała przestawić swoje racje. Ja podałem za świadków dwóch sąsiadów by zeznawali w tej sprawie- dodaje Pan Adam. 

Po przesłuchaniach pana Adama i kilku sąsiadów w czwartek 23 września 2021 zapadł wyrok uniewinniający. Niestety koszty sądowe pokryli podatnicy. Sędzia przyznał, że nie widzi znamion czynu umyślnego w tym bo pies jest zadbany i dopilnowany. Również po odsłuchaniu nagrań Sąd nie uznał, że jest to szczekanie ponad normę.

Oskarżyciele złożyli apelację. 

Była złożona apelacja i uznana, cała sprawa była prowadzona od początku i ponownie zostałem uniewinniony, miałem nawet kontrole z inspekcji weterynaryjnej czy pies nie jest czasami niezaniedbany. Była sprawa jeszcze dokładniej zbadana i wyrok znów był uniewinniający. Wyrok się uprawomocnił- dodaje pan Adam. 

Publikacja:

Redakcja Infostrow.pl

Największy portal informacyjno - rozrywkowy w regionie


Więcej od - Redakcja Infostrow.pl

Napisz komentarz

Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj
Jak chcesz się przedstawić?