Inżynier budowy gazociągu usłyszał zarzuty w związku z wybuchem gazu w Jankowie Przygodzkim. Śledztwo w tej sprawie trwało cztery lata. 35-latek, który nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów, ma odpowiadać m.in. za nieumyślne sprowadzenie zdarzenia zagrażającego zdrowiu i życiu wieli osób, a także mieniu w wielkich rozmiarach. W wybuchu 2 osoby straciły życie, a 12 zostało rannych.