Zmarł znany działacz sportowy
Niezastąpiony prezes, działacz, społecznik i przyjaciel piłki nożnej. Przez trzy dekady tworzył klub, zaplecze i to co dzisiaj oglądamy przy ulicy Strażackiej, czyli stadion z trybunami. Każdą chwilę poświęcał dla tego klubu. Zawsze cenił szkolenie młodzieży.
Oto co powiedział przed rozpoczęciem sezonu 2015/2016:
Jak ocenia Pan sytuację klubów piłkarskich w gminie Ostrów Wlkp.?
W naszej gminie jest sporo klubów w rozgrywkach związkowych. Niektórzy twierdzą, że zbyt dużo. Ja uważam, że nikomu nie powinno się zabraniać prowadzenia sekcji piłkarskiej. I tak działaczy sportowych na naszym terenie jest coraz mniej i należy szanować tych, którym ciągle się chce działać. Powinno mieć to jednak „ręce i nogi”. Przede wszystkim każdy z klubów, powinien być odpowiedzialny za szkolenie dzieci i młodzieży. I to nie tylko na zasadach takich, że regulamin to nakazuje. Szkolenie dzieci i młodzieży powinno być dla klubów priorytetem. W naszym rejonie nie brakuje utalentowanych piłkarzy.
Od ilu lat szefuje Pan klubem w Czekanowie i jak to się zaczęło?
W piłkę nożną zacząłem grać gdy chodziłem do szkoły średniej w Zduńskiej Woli. Grałem w „Pogoni” w zespole juniorów. W roku 1986 roku zostałem członkiem LZS „Piast” Czekanów, a po pół roku wybrano mnie jego przewodniczącym. Później gdy „Piast” zmienił swój statutu i stał się klubem zostałem jego prezesem i tak to już jest do dziś. W przyszłym roku (2016) będę więc obchodził jubileusz 30-lecia działalności w LZS.
Nie tylko Pan. W przyszłym roku (2016) również LKS „Piast” Czekanów będzie miał swój jubileusz. Czy planujecie jakieś obchody?
Na razie skupiamy się na bieżącej działalności. O świętowaniu jubileuszu nie myślimy. Może gdy uda się nam utrzymać w „okręgówce”, to z tej radości coś zorganizujemy (śmiech). Ale tak na poważnie myślę, że jesienią przyszłego roku przyjdzie czas na spotkanie po latach, może jakiś festyn lub jubileuszowy turniej. Nie będę ukrywał, że od pewnego czasu noszę się z zamiarem zakończenia kariery „Prezesa”. Chciałbym aby ktoś z młodych działaczy przejął po mnie funkcję. Miło byłoby doczekać momentu, kiedy będę mógł podziwiać pracę swoich następców…
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj