Przed nami powrót śnieżnej zimy
Tegoroczny Prima Aprilis w południowo-wschodniej połowie kraju upłynie pod znakiem chmur i dużej ilości opadów. W systemie SkyPredict (grafika poniżej) wydano już stosowne ostrzeżenia meteorologiczne. Najtrudniejsze warunki meteorologiczne prognozowane są w pasie od Dolnego Śląska przez woj. łódzkie, mazowieckie po woj. lubelskie i południe woj. podlaskiego. Wystąpi tu znaczny spadek temperatury, co będzie wiązało się z wystąpieniem intensywnych opadów mokrego śniegu.
Silne opady deszczu i śniegu w znacznej części Polski to zasługa rozległego niżu, który będzie się przemieszczał w najbliższych kilkudziesięciu godzinach z rejonu Północnych Włoch w kierunku Ukrainy. Niż ten znajdzie się w strefie silnego gradientu termicznego, dzięki czemu będzie on aktywny, a opady z nim związane będą w wielu miejscach będą obfite. Łączna suma opadów na południowym wschodzie Polski w ciągu najbliższych 48 godzin może osiągnąć 60 mm, z czego 40-50 mm może spaść w ciągu jednej doby. Tam, gdzie wystąpi znaczny spadek temperatury, pojawią się opady mokrego i ciężkiego, miejscami przymarzającego śniegu. Taka sytuacja może doprowadzić do paraliżu komunikacyjnego oraz licznych i rozległych awarii energetycznych. Najtrudniejsza sytuacja będzie występowała w piątek w ciągu dnia m. in. w woj. dolnośląskim, opolskim, śląskim, świętokrzyskim, lubelskim, mazowieckim i na południu woj. podlaskiego. Tu w ciągu kilkunastu godzin może spaść 10-20 cm nowej pokrywy śnieżnej (lokalnie nawet więcej). Z kolei w Karpatach i na Pogórzu Karpackim silne opady deszczu mogą doprowadzić do znacznych wzrostów poziomu wód w rzekach. W kliku przypadkach mogą zostać przekroczone nawet stany alarmowe. Uważajcie na siebie!- informują Polscy Łowcy Burz
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj