To był mecz za sześć punktów. Bramkarz wyprawiał cuda
Prowadzenie Ostrovii w 38 minucie dał Mikołaj Marciniak, który kapitalnie przymierzył z dystansu. Cztery minuty później kapitalnie obronił Mateusz Wronecki, bo mogło być 1:1. Chwilę po przerwie Jarota mógł ponownie zdobyć wyrównującego gola, a ale świetnie interweniował golkiper Ostrovii 1909.
W 49 minucie Mikołaj Marciniak strzałem z dystansu podwyższył na 2:0, a później ponownie swoim kunsztem musiał wykazać się Mateusz Wronecki.
Wynik do końca meczu nie uległ zmianie. Ostrovia 1909, dzięki tej wygranej, zrobiła spory krok do utrzymania w Artbud IV lidze. Ostrovia zrównała się tym samym punktami z trzynastą w tabeli Jarotą, ale odskoczyła od strefy spadkowej.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj