Wynik, który trzeba szanować (foto)
-Obawiałem się, że ten, kto strzeli pierwszy bramkę, ten wygra i dlatego po stracie gola, bałem się, że znów po dobrym meczu, podobnie jak w Kórniku, nie dopiszemy punktów do tabeli – mówił po spotkaniu Józef Klepak, trener Ostrovii 1909.
Obra objęła prowadzenie w 58 minucie po bramce Szymona Słomy. Wcześniej trafiła też słupek. Ostrowianie jednak uparcie dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu. Przyniosło to skutek w 84 minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu różnego, w polu karnym najprzytomniej w zamieszaniu zachował się Mikołaj Marciniak, który z 10 metrów huknął jak z armaty i wyrównał.
W końcówce goście próbowali strzałami zagrozić bramce Mateusza Wroneckiego, ale na szczęście pudłowali i mecz zakończył się remisem 1:1. – Mecz był wyrównany i remis jest sprawiedliwy, choć wydaje mi się, że mieliśmy trochę więcej z gry, choć dogodnych sytuacji strzeleckich brakowało. Dzięki uratowaniu remisu w końcówce, w dobrych nastrojach udamy się na święta – podsumował trener Ostrovii 1909.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj