| Źródło: inf. własna
Tuż przed podpisaniem kontraktu w Stali był na ślubie kolegi. Teraz razem zagrają w Ostrowie
Prezes Bartosz Karasiński opowiedział nam ciekawą anegdotę odnośnie dwóch litewskich graczy, którzy przyjaźnią się. Latem, gdy kontraktowano do Ostrowa Arunasa Mikalauskasa, trener Andrzej Urban, napisał do niego z pytaniem, kiedy odeśle kontrakt. Mikalauskas odpisał, że następnego dnia, bo akurat jest na weselu kolegi.
-Latem w pewną sobotę czekaliśmy na odesłanie kontraktu przez Arunasa. Litwin napisał jednak do trenera, że odeśle w niedzielę, bo jest na ślubie kolegi. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że jest na weselu u naszego przyszłego gracza. Teraz okazało się, że Arunas był właśnie na ślubie Laurynasa, który trafił do nas – mówi nam Bartosz Karasiński, prezes BM Stali Ostrów.
-Kiedy nadarzyła się okazja, by Beliauskasa ściągnąć do Ostrowa, to Arunas pomógł w negocjacjach i próbował przekonać kolegę, że warto grać w naszym klubie. Opowiedział mu o celach sportowych, atmosferze i całej naszej organizacji, bo widzi przecież to na co dzień. To z pewnością też pomogło Laurynasowi w decyzji o przyjściu do Ostrowa. Myślę, że Arunas dołożył swoje trzy grosze do tego, by Laurynas wybrał akurat Stal – dodał Karasiński.
W drużynie Andrzeja Urbana mamy zatem kolonię łotewsko – litewską. Drugi sezon z rzędu w Ostrowie grają Aigars Skele i Ojars Silins z Łotwy, a teraz jest także dwóch Litwinów – Arunas Mikalauskas i Laurynas Beliauskas.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj