Około dwóch tygodni Kamilowi Sierańskiemu zajęło przedostatnie się z północnej części Hiszpanii na południe, skąd zamierza udać się do Maroka. – Przepłaciłem to udarem słonecznym oraz strasznym odwodnieniem – pisze w poruszającym wpisie na swoim Facebooku’u ostrowski podróżnik, który rowerem zmierza do Afryki.